Przeczytałem ostatnio w książce „Kowal. Prawdziwa historia”, że podczas treningów prowadzonych przez Janusza Wójcika napastnicy oddawali mnóstwo strzałów na treningach. Dzięki temu piłka wpadała do bramki na meczach, gdyż napastnicy czuli się pewnie i podejmowali dobre decyzje. Warto zastosować poniższy wariant, który wszechstronnie doskonali kończenie akcji przez atakującego.{jcomments on}

 

 

Organizacja ćwiczenia

  • Należy wyznaczyć plac treningowy o wymiarach – 30 m (długość) na 20 m (szerokość). Na krótszych bokach ustawia się bramki i wprowadza do nich bramkarzy. W każdym narożniku miejsce zajmuje podający piłkę napastnikowi. W środku pola ustawia się napastnik. Warto, aby każdy podający miał kilka piłek.
  • Podających piłkę oznacza się liczbami od 1 do 4 rozpoczynając od lewego górnego rogu i podążając przeciwnie do wskazówek zegara.
  • Na środku placu trzeba ustawić pachołek treningowy. Będzie on punktem startowym.

 

Przebieg ćwiczenia

  • Podający nr 2 zagrywa piłkę do napastnika. Ten przyjmuje ją i w drugim kontakcie oddaje strzał na bramkę.
  • Następnie szybko odwraca się i wychodzi do zagrania od podającego nr 3. Przyjmuje piłkę i oddaje strzał jak w poprzednim przypadku.

 

 

Rysunek 1.

 

  • Napastnik wraca do środka i otrzymuje piłkę od podającego nr 4. Tym razem musi rozegrać sytuację 1 na 1 z bramkarzem chroniącym przeciwległą bramkę.
  • Po kolejnym szybkim powrocie do środka przyjmuje piłkę zagraną przez podającego nr 3 i w drugim kontakcie oddaje strzał na bramkę.

 

 

Rysunek 2.

 

  • W ostatnim etapie ćwiczenia napastnik oddaje strzał z pierwszej piłki najpierw po zagraniu od podającego nr 1, a następnie od podającego nr 4. Należy pamiętać, aby napastnik nie przyjmował piłki w tych dwóch sytuacjach.

 

 

Rysunek 3.

 

  • Po wykonaniu wszystkich punktów zawodnicy zamieniają się miejscami.