Na pewno długo będziemy pamiętać co wydarzyło się 28 kwietnia 2009 r. na stadionie w Dublinie. Po utracie trzeciej bramki przez Polaków w meczu z Irlandią Płn. rozgorzała ogólnonarodowa dyskusja, której tematem był fatalny kiks Artura Boruca. Jednak eksperci nie są aż tak pewni jak kibice winy naszego bramkarza. Dlaczego? O tym poniżej…{jcomments on}

 

 

W nowoczesnej piłce nożnej bramkarz przestał być osobą tylko do bronienia bramki. Stał się on dodatkowym zawodnikiem z pola, który coraz częściej uczestniczy w grze. Skraca pole gry i staje się nierzadko ostatnim obrońcą, zbierając piłki zagrane za plecy obrońców. Dlatego też od bramkarzy wymaga się teraz dobrej gry nogami i tzw. „życia w bramce”, czyli kontrolowania sytuacji na boisku w celu właściwego zareagowania i np. szybkiego wybiegnięcia z bramki. W sytuacji, gdy przeciwnik stosuje wysoki pressing zdarzają się sytuacje wycofywania piłki przez obrońców do bramkarza i próba rozegrania, ewentualnie wybicia piłki przez niego. Jednak wykorzystując do tego celu swojego goalkeepera nie można zapomnieć o podstawowej zasadzie: wycofując piłkę nie wolno podawać jej w światło bramki!

 

 

 

Rysunek. 1

 

 

Zauważ, że jeśli podanie od obrońcy jest skierowane w światło bramki i bramkarz skiksuje (piłka podskoczy na jakiejś nierówności terenu) to konsekwencją może być gol samobójczy! Natomiast wycofanie piłki poza światło bramki gwarantuje, że w przypadku kiksu bramkarza najgorszym skutkiem może być rzut rożny dla przeciwnika. Dlatego zawsze zwracaj uwagę zawodnikom, że jeśli mają zamiar wycofać piłkę do bramkarza niech zawsze kierują ją poza światło bramki.

 

 

 

Rysunek. 2

 

 

Gdyby zatem Michał Żewłakow podawał piłkę według zasady przedstawionej na rysunku 2, nie stałoby się to:

 

 

 

 

Czy pamiętasz również jak podczas trwania kwalifikacji do EURO 2008 w meczu Anglii z Chorwacją Gary Neville wycofywał piłkę do swojego bramkarza Paul’a Robinson’a? Jeśli tak, to zapewne też przypominasz sobie jak ta sytuacja się skończyła? No właśnie! Niezbyt dobrze dla obu tych zawodników, gdyż padła bramka samobójcza. A można było tego uniknąć…

 

 

 

Warto zatem korzystać ze wskazówek, jakich udzielają eksperci i znawcy tematu. Zachęcam do lektury innych tekstów zawartych w „Asystencie trenera”.

 

Miłej lektury!