- Treningi
- Ćwiczenia treningowe
- Dieta i odżywki
- Formacje i taktyki
- Kontuzje leczenie
- Psychologia
Trenerzy żyją pod nieustanną presją wyników, kibiców i mediów. Jak radzą sobie ze stresem? Co o nim mówią? Czy można się na niego uodpornić? W książce Szymona Ratajczaka „Zawód: trener” czołowi szkoleniowcy dzielą się swoimi doświadczeniami i strategiami radzenia sobie z napięciem.
Definicja stresu. Nie każdy radzi sobie tak samo
Paweł Habrat, ekspert w dziedzinie psychologii sportu, podkreśla, że stres to szerokie pojęcie, które obejmuje zarówno negatywne napięcie, jak i mobilizację do działania. Podkreśla, że każdy człowiek inaczej reaguje na stresujące sytuacje, a znajomość własnych mechanizmów reakcji może pomóc w jego skutecznym zarządzaniu.
Fot. Paweł Habrat (archiwum prywatne)
„Stres jest reakcją naszego organizmu na sytuację, która wyczerpała nasze możliwości radzenia sobie lub wywołuje przekonanie, że sobie nie poradzimy” – wyjaśnia Habrat. Jednocześnie zaznacza, że choć można nauczyć się technik obniżania napięcia, całkowite wyeliminowanie stresu jest niemożliwe, bo jest on biologicznie uwarunkowany. Co więcej, istnieją różne typy reakcji na stres, a ich znajomość może pomóc w świadomym podejmowaniu decyzji w trudnych momentach.
Habrat wyróżnia cztery podstawowe typy reakcji na stres:
Każdy trener, zawodnik czy nawet kibic reaguje inaczej, dlatego umiejętność rozpoznania własnych reakcji i znalezienia skutecznych metod ich kontrolowania może stanowić klucz do sukcesu.
Mobilizacja czy paraliż? Jak trenerzy postrzegają stres
Dla wielu trenerów stres jest nieodłącznym elementem pracy, ale nie zawsze działa w sposób destrukcyjny. Marek Papszun podkreśla, że większą presję czuje, gdy jego zespół musi wygrać z teoretycznie słabszym rywalem niż wtedy, gdy stawka jest wyższa. „Jestem pewny zespołu i wiem, że w ważnych meczach moi piłkarze wejdą na najwyższe obroty” – mówi.
Fot. Raków Częstochowa
Podobnego zdania jest Piotr Stokowiec, który zwraca uwagę, że stres jest niezbędny do działania: „Trener, który się nie stresuje, albo się wypalił, albo nie odczuwa żadnych emocji. Chcemy dawać ludziom adrenalinę – sami musimy ją czuć i mieć.” W jego przypadku stres mobilizuje do jeszcze lepszego przygotowania się do meczu i szybszego podejmowania decyzji w trakcie spotkania.
Jednak nie zawsze stres działa pozytywnie. Piotr Tworek przyznaje, że w sytuacjach, gdy nie wszystko idzie zgodnie z planem, napięcie wzrasta: „Podłoże stresu może być różne, bo nie na wszystko mamy wpływ. Wtedy pojawia się stres, bo wiesz, że chociaż pracowałeś jak najlepiej, to i tak w pewnym momencie meczu zobaczysz te braki.”
Jak radzić sobie z presją? Trenerzy szukają swoich metod
Każdy szkoleniowiec wypracowuje własne sposoby na radzenie sobie ze stresem. Niektórzy, jak Piotr Tworek, uważają, że kluczowe jest poczucie dobrze wykonanej pracy przed meczem: „Jeśli wykonałeś na treningu wszystko, co sobie założyłeś, to przed pierwszym gwizdkiem siadasz na ławce i jesteś spokojny.”
Fot. Piotr Leśniowski
Inni, jak Jakub Bednaruk, stosują strategię ucieczki od stresujących sytuacji: „Staram się unikać stresu, uciekać w dowcip, żart. Szukać innych doświadczeń, odskoczni.”
Nina Patalon podkreśla, że kluczowe jest oswojenie się ze stresem: „Musimy lubić stres, bo inaczej w tym świecie nie da się funkcjonować.” Jako trenerka i matka podkreśla, że stres związany z pracą to jedno, ale największym wyzwaniem było dla niej pogodzenie obowiązków zawodowych z życiem rodzinnym.
Fot. PZPN
Kiedy stres staje się problemem? Wypalenie zawodowe
Choć wielu trenerów potrafi kontrolować stres, dla niektórych jego nadmiar może prowadzić do wypalenia zawodowego. Habrat zauważa, że w takim stanie trenerzy przestają reagować na stres, nie dlatego, że się z nim oswoili, ale dlatego, że wyczerpały im się zasoby do radzenia sobie z nim. „To rodzaj poddania się w sytuacji, kiedy dotychczas stosowane strategie zawiodły” – mówi.
Stres w zawodzie trenera wynika nie tylko z samych meczów, ale także z presji kibiców, mediów, zarządzania zespołem i trudnych decyzji. „Stres w sporcie jest zawsze. To normalna sprawa” – podsumowuje Bednaruk.
Niektórzy trenerzy swoje podejście do stresu oparli na badaniach naukowych. Marcin Brosz i Norbert Bradel przeprowadzili badania poziomu stresu u siebie i swojego sztabu. Wyniki pokazały, że napięcie zaczyna rosnąć już przed meczem, osiąga szczyt w trakcie gry i spada dopiero po nocy. „Działamy na pewnych nawykach, na tym, co wcześniej wypracujemy” – mówi Brosz. Badania potwierdziły, że poziom stresu w trakcie meczu osiąga wartości normatywnie wysokie, co oznacza ogromne obciążenie dla układu nerwowego.
Stres to element gry, ale można go kontrolować
Stres w zawodzie trenera jest nieunikniony, ale jak pokazują doświadczenia szkoleniowców, można nad nim pracować i wykorzystywać go jako czynnik mobilizujący. Niektórzy stosują techniki relaksacyjne, inni koncentrują się na precyzyjnym przygotowaniu, jeszcze inni starają się zminimalizować jego wpływ poprzez dystans i poczucie humoru.
Książka „Zawód: trener” Szymona Ratajczaka to lektura obowiązkowa dla wszystkich, którzy chcą zgłębić temat stresu i presji w świecie sportu, poznając prawdziwe historie i doświadczenia trenerów.
Książkę Szymona Ratajczaka "Zawód: trener" z serii SQN Originals zamówisz na LaBotiga.pl: https://bit.ly/asystent-trener