Jakie trendy taktyczne dało się zaobserwować w grze złotych medalistów Mistrzostw Europy U21, które w 2017 r. odbyły się w Polsce? Analizą gry naszych zachodnich sąsiadów zajął się nasz stały autor, Jakub Myszkorowski. W poniższym materiale skupił się na organizacji taktycznej w subfazie otwierania.

 

O metodologii prowadzenia analiz pisałem już obszernie w wydaniach: nr 3/2015 (10) i nr 4/2015 (11) „Asystenta Trenera”.

 

Kiedy piszę dalej o organizacji taktycznej reprezentacji Niemiec podczas finałów ME, posługuję się następującą terminologią odnośnie do podziału przestrzeni na boisku:

 

Grafika 1. Autorski model podziału murawy

 

 

Nie jest to jedyna możliwa sieć podziałów. Również o tym pisałem zresztą już wcześniej w „Asystencie Trenera” [nr 2/2016 (15)]. Wobec stawianych dalej wniosków odwołam się również do podziału murawy na 18 sektorów – stosowanego zresztą dość powszechnie – i wykażę, że nawet tak dokładny z pozoru rozkład nadal jest niewystarczający do wskazania niuansów związanych z wykorzystaniem przestrzeni zarówno w fazie gry w posiadaniu, jak i bez posiadania (o fazach przejścia już nawet nie wspominając).

 

Grafika 2. Popularny model 18-sektorowego podziału boiska

 

 

Organizacja: subfaza otwierania

Reprezentacja Niemiec zdecydowanie budowała koncepcję organizacji do gry w ataku pozycyjnym na zbilansowaniu i zrównoważeniu poszczególnych subfaz. Nie widać więc w ich kolejnych próbach zdecydowanej przewagi którejś z nich nad innymi – dłuższemu przygotowaniu do wprowadzenia piłki do tercji ofensywnej przeważnie towarzyszyły małe gry budowane już w pobliżu pola karnego rywala, a nie przyspieszenie po dotarciu na 35. metr od linii końcowej.

 

W założeniu Niemcy chcieli otwierać grę od bramki krótkim wprowadzeniem do jednego z zawodników ustawionych w tercji defensywnej. Przeważnie sprowadzało się to do rozejścia środkowych obrońców do korytarzy bocznych wewnętrznych, co miało umożliwić zbieganie korytarzem środkowym zawodnika z pozycji 6. Te 3 wybory były równoważne dla bramkarza w momencie wznawiania gry. Opcjonalnie Niemcy budowali możliwość przeniesienia piłki bezpośrednio do jednego z bocznych obrońców ustawiających się w korytarzach bocznych zewnętrznych na granicy tercji środkowej lub do zbiegającego dodatkowo piłkarza z pozycji 8.

 

 

Wariantowo, środkowy obrońcy schodzili również do korytarzy bocznych zewnętrznych na boki pola karnego, aby wymuszać na rywalu dodatkowe podwyższenie i rozciągnięcie w pionie ustawienia do gry w obronie.

 

 

O ile wprowadzenie do jednego ze środkowych obrońców i „szóstki” przeważnie przebiegało bez problemu, o tyle wyzwaniem okazywało się przenoszenie piłki górą do bocznych obrońców oraz wykorzystanie „ósemki”. To ostatnie było powodowane zwłaszcza brakiem uwalniania korytarza środkowego przez zawodnika z pozycji 6, który po zbiegnięciu ku polu karnemu i nieotrzymaniu podania nie tworzył przestrzeni do gry dla partnera, ale pozostawał najczęściej zawieszony w tej samej płaszczyźnie pionowej.

 

Problemy zaczynały się, przeważnie kiedy jeden ze środkowych obrońców znajdował się w korytarzu bocznym zewnętrznym z piłką, a boczny obrońca i odpowiednio zawodnicy z pozycji 6-8 i wariantywnie 7/11 nie tworzyli ruchem przestrzeni do podania do nich. To powtarzające się zdarzenie – w połączeniu ze statycznością w zajmowaniu pozycji przez bramkarza przy zabezpieczaniu otwierania – przekładało się na liczne zagrożenia tworzone przez rywali po doskokach pressingowych już od pierwszego meczu turnieju. Każdy kolejny przeciwnik Niemców próbował momentami pressować wysoko, korzystając z wiedzy z poprzednich spotkań, co przyniosło wymierny rezultat w ostatnim meczu fazy grupowej, kiedy Włosi zdobyli zwycięską bramkę po odbiorze w tercji defensywnej naszych zachodnich sąsiadów w 30. minucie.

 

Grafika. Ustawienie Niemców w momencie straty piłki po doskoku Włochów w 30. minucie

 

 

Brak korekty pozycji przez zawodników ze słabej strony do asekuracji po przesunięciu piłki na drugi bok oraz praktycznie unikanie podań oswobadzających w korytarzach bocznych przekładało się na to, że Niemcy mieli znaczące problemy z wychodzeniem spod próby agresywnego wysokiego pressingu. Spróbowali go również Hiszpanie w meczu finałowym – to o tyle ważne, że decyzja ta zapadła wyraźnie na podstawie analizy poprzednich spotkań rywali. We wcześniejszej fazie turnieju piłkarze z Półwyspu Iberyjskiego rzadko sięgali po wysoką grę w obronie. Po nieudanych próbach otwierania do tercji defensywnej Niemcy przechodzili przeważnie do dłuższych wyprowadzeń przez bramkarza. Kiedy jednak rywale nie byli odpowiednio zorganizowani i agresywni w pressingu, piłkarze Kuntza w zrównoważony sposób wprowadzali piłkę do tercji środkowej korytarzem środkowym i z łatwością tworzyli tam przewagę.

 

Całą analizę przeczytasz w nr 4/2017 (23) czasopisma „Asystent Trenera”.

 

Tutaj można zamówić czasopismo „Asystent Trenera”